niedziela, 12 kwietnia 2009

Wesołych Świąt Zmartwychwstania Jezusa chrystusa

Pewnie dla większości z Was święta się rozpoczynają, ja bardziej odczuwam jakby się skończyły, nachodziłem już się swoje do kościoła, a teraz już tylko takie spotkania z rodziną, nie mające zbytniego związku ze Zmartwychwstaniem i innymi wydarzeniami, które w tym tygodniu wspominaliśmy (wspominamy).
Specjalnie w tytule piszę "chrystus" małą literą, gdyż to jest nie nazwisko, ale "zawód" Jezusa
Mokrego jajka, smacznego śmigusa, samych szóstek w szkole, czekoladowego jajka i nigdy więcej postu, życzy Antek.

1 komentarz:

  1. ale ja nie chcę nie mieć postu... bo co to by była za radość ze Zmartwychwstania bez wcześniejszego oczekiwania i 'umartwienia'...?
    A spotkania rodzinne mają jeden związek ze Zmartwychwstaniem- radość!:D:D

    OdpowiedzUsuń