
----Trochę się zapuściłem w pisaniu bloga, więc dzisiaj, mimo Wielkiego Piątku postanowiłem napisać notkę.
----Najpierw chciałbym wyrazić zdziwienie, że dwie osoby zaznaczyły w ankiecie "kocham go". Dooooobre! To Wam się udało! (Kto to niby zaznaczył!?)
----Pochwalę się starocią (z poniedziałku), że przegraliśmy, ale i tak przechodzimy dalej.
____Zdjęcie po lewej przedstawia to, czym żywi się mój kot. Są to grabie, którymi ściągałem kilkuletnie pajęczyny z sufitu i ścian w komórce (nie mylić z telefonem komórkowym), wraz z pajkami. Powiem wam, że tyle pajęczyn w jednym miejscu to wcześniej nie widziałem i w przeciwieństwie do Franka, do teraz nie jadłem.
----Zdaniem tygodnia mianuję: "Kogo szukasz w Pradze".
pisanie bloga wciąga ;)
OdpowiedzUsuńa na tym polega post, żeby właśnie wtedy, kiedy chce się usiąść do komputera do niego nie siadać.
>nie żebym była lepsza, też wczoraj siedziałam przy kompie, ale głównie szukając przepisów i zrzucając "Pasję" na pen-driva<
Twój kot żywi sie grabiami?
Ktoś mu je podrzucił?
Świątecznych świąt. Żeby były... Świąteczne.
Z tymi grabiami to był skrót myślowy. A w przepisach Kościelnych nie ma nic o tym, że nie można w poście ścisłym korzystać z kompa, tylko tak ło sobie napisałem (chociaż szczerze mówiąc od roku tak się przyzwyczaiłem do siedzenie przy kompie, że marnuję przy nim po kilka godzin dziennie nic nie robiąc). A niewykonalny jest post jeśli chodzi o jedzenie, ale ścisły obowiązuje od 18 lat, dzięki Bogu. Dzięki za życzenia i na wzajem, tylko szkoda, że nie wiem kim jesteś, miła.
OdpowiedzUsuńsłuchajcie, słuchajcie! te, oto wspaniałe grabie, którymi Antek ściągnął pajęczyny (ku uciesze Franka)zostały kupione przeze mnie! ;D oł yes, oł yes!
OdpowiedzUsuńzuzia
Koleżanko z pierwszego komentarza, mogłabyś się ujawnić? Bo intryguje mnie kim jesteś.
OdpowiedzUsuń