Dzisiaj na Loży zrobiliśmy piękną rzecz. Roztrzaskaliśmy dwie gitary! Chociaż to były wyroby gitaro podobne, ale ciiiiiiiii. Niestety było nas chyba z siedmiu, więc ciężko było się dostać do trzaskania.
Również dzisiaj na swoim skuterku podwoził mnie Kornel. Mówię mu: "ej, jedź wolno, bo mam rozwalony pokrowiec w gitarze i do tego nie mam kasku", on na to: "dobra, spoko". I jedziemy. Jest ograniczenie do 30 km per h. Ale nie! na liczniku nie 30, a ponad 50.
"Nudny jesteś" - powiedziała pani Krężel, gdy podałem jej wynik powiatowego konkursu fizycznego.
"Agata, masz świetny zespół, a wy macie wokalistkę wręcz gwiazdeczkę (perełkę?)" - profesjonalny muzyk o niezapamiętanym przeze mnie nazwisku do Agaty Durał i zespołu Kilogram, w którym skądinąd gram, tak nieskromnie powiem.
Już prawie skończyłem zielnik na biolę, o tak, krowa to piękny ptak.
Niestety już muszę kończyć, gdyż jutro muszę wstać w pół do siódmej, uwaga, rano! Rano w sensie w nocy.
Zupka chińska
15 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz